Torba do szpitala do porodu

Torba dla mamy i dziecka – co spakować i w jakich ilościach idąc do szpitala do porodu.

0
6064

Jednym z ważniejszych zadań jakie czeka kobietę w ciąży na tzw. ostatniej prostej jest spakowanie dla siebie i malucha torby do szpitala. Wydaje się to banalnie proste, bo każda z nas bez większego problemu w godzinę spakuje siebie i partnera na kilkudniowy wypad czy weekend we dwoje. Problem tkwi w szczegółach, bo „znajomy-nieznajomy”, z którym spędzimy ten czas, będzie nosił dziwną rozmiarówkę XXXXXS, dotychczasowa znajomość była niepełnowymiarowa, a w dodatku okazało się, że ów „znajomy-nieznajomy” mówi nie w języku Polish a Babyish, którego zdecydowana większość z nas nie zna… 😃

Można być w niezłej kropce, bo w sumie nie do końca wiadomo, jakie potrzeby ma ten nasz towarzysz podróży, ale w ślad za tytułem znanej i lubianej polskiej komedii, można pokusić się o stwierdzenie, że potrzeby znajomego-nieznajomego sprowadzają się do jednego: „tylko mniej kochaj”, a właściwie do „tylko mnie przytul„… 😃

 

TORBA PORODOWA: NOWORODEK

Znając już najważniejszą potrzebę znajomego nieznajomego, którym jest nasze dziecko, pakowanie pójdzie dosyć łatwo. Dziecko nie potrzebuje w szpitalu misia szumisia. Nie potrzebuje przytulanki. Nie potrzebuje podgrzewacza do butelek. Nie potrzebuje nawet ręcznika do kąpieli ani grzechotek. Nie potrzebuje też rożka i dizajnerskiego kocyka.

Dobra, dobra… to, co jest potrzebne maluchowi w szpitalu? Przede wszystkim to, co potem w domu można wyprać przynajmniej w 60 stopniach. Ale przechodząc do konkretów, dla dziecka przydadzą się:

  • ubrania,
  • pieluchy,
  • mokre chusteczki,
  • pieluchy tetrowe.

I co, to już? Oczywiście, że nie. Skąd macie wiedzieć, ile tych ubrań i pieluch, i jakie macie zabrać?

 

PIELUCHY

Zacznijmy od tej łatwiejszej rzeczy – pieluchy. Jakie i ile? W szpitalu najlepiej sprawdzą się pieluchy w rozmiarze 1, czyli dla przedziału wagowego między 2kg a 5 kg. Czy będą to markowe Pampersy, biedronkowe Dady, lidlowe Lupilu – naprawdę wszystko jedno. Sami zobaczycie po pewnym czasie, które sprawdzają Wam się lepiej, a które gorzej.

Czy jest sens kierować się opiniami znajomych? Można, ale to, że im coś się sprawdziło nie gwarantuje, że sprawdzi się u Was, choćby dlatego, że budowa ciała każdego malucha jest nieco inna. Również dlatego, że każde dziecko ma swoją specyfikę wypróżniania się, w związku z czym z pewnością inne pieluszki sprawdzą się u dzieci, które będą się wypróżniać częściej a mniej, a jeszcze inne sprawdzą się u tych dzieci, które wolą „raz a dobrze”.

Czy potrzebujecie pieluch z wycięciem na pępek? Prawdopodobnie te z wycięciem i tak będzie trzeba wywijać, jeśli maluch będzie raczej z tych mniejszych niż większych noworodków. A w ile sztuk się zaopatrzyć? Noworodek może wypróżniać się co karmienie. Karmień w początkowym okresie życia jest około 8-12 w ciągu doby, ale z pominięciem pierwszej doby, kiedy dziecko je niewiele i rzadko. W szpitalu jesteście na ogół 2-3 dni. Uważam, że 20-25 sztuk to taka liczba, że jeszcze pożyczycie dla dziecka sąsiadki.

 

MOKRE CHUSTECZKI

Idziemy dalej – mokre chusteczki. 1 opakowanie naprawdę wystarczy, nawet jeśli będzie Was próbowała pokonać smółka, czyli pierwsza kupa Waszego malucha. Oczywiście warto przeczytać skład chusteczek – im krótszy, tym bezpieczniej i mniejsze ryzyko uczulenia i odparzeń.

A propos tematu odparzeń – nie potrzebujecie kremu, naprawdę trudno odparzyć pośladki malucha w 2-3 dni, ale są dwie proste zasady, których trzeba przestrzegać:

  1. Przed założeniem pieluszki pupa malucha musi być sucha. Co to znaczy? Jeśli chusteczki, na które się zdecydowaliście są mocno wilgotne (np. rossmannowskie Babydream), to przed zapięciem pieluszki trzeba poczekać aż pupa wyschnie lub trzeba ją osuszyć suchą chusteczką albo pieluszką tetrową/flanelową.
  2. Drugi ważny tip? Nie wierzymy w reklamy producentów o tym, że pieluszka może spędzić całą noc na pupie; zmieniamy ją co 2-3 godziny po siku i ZA KAŻDYM RAZEM po kupie. Nikt nie lubi spać we własnych odchodach.

 

PIELUCHY TETROWE LUB FLANELOWE

Jesteśmy już prawie na końcu noworodkowej części torby szpitalnej, więc czas na pieluchy tetrowe lub flanelowe. Po co je brać, ile i do czego używać? Świetnie sprawdzą się do odbijania, by uratować koszulę mamy, lub do osuszania pośladków.

Możemy założyć, że 2-3 sztuki w zupełności wystarczą.

 

UBRANKA

Tym sposobem doszliśmy do najtrudniejszej części tej torby, czyli do ubranek. Jak się za to zabrać? Przede wszystkim trzeba wiedzieć, że po porodzie najczęściej dziecko zostaje w kontakcie „skóra do skóry” z mamą i właściwie nie ma potrzeby ubierania malucha.

Pierwsze ubranko pojawia się na małym ciałku dopiero kilka lub kilkanaście godzin po porodzie, czyli musicie być gotowe na około 1,5 dnia. Jeden komplet na dobę powinien wystarczyć (plus jeden zapasowy), czyli do torby wkładacie 3 komplety ubrań + ubranie na wyjście.

Co rozumiem przez słowo komplet? Body lub pajacyk + skarpetki. Nie, naprawdę nie trzeba czapeczki, rękawiczek, sweterków, spodenek, bluz i  sukienek. Ma być wygodnie dla malucha i mamy. Tak, będzie ciepło! 😃 Nawet w środku zimy. Nie znam oddziału położniczego i noworodkowego, gdzie ktoś by zmarzł, na ogół panują tam przez cały rok temperatury jak w środku lata w Egipcie.

Komplet ubrań na czas pobytu w szpitalu

 

A BODZIAKI I PAJACYKI TO NA KRÓTKI CZY DŁUGI RĘKAW?

Od czerwca do sierpnia – na krótki; w pozostałe miesiące – na długi.

 

PRZEZ GŁOWĘ CZY ROZPINANE?

Łatwiej będzie rozpinane przez całą długość, ale przyszła mamo… poćwicz w domu zapinanie, bo zapięcie zatrzasków w różnych konfiguracjach, zwłaszcza w bodziakach, na płaczącym dziecku jest sporym wyzwaniem. Fajną opcją są również pajacyki na zamek.

 

A JAKIE ROZMIARY?

  • Dla maluchów z przewidywaną masą ciała około 2500-3200g, świetnie sprawdzą się ubranka w rozmiarze 50.
  • Dla maluchów z przewidywaną masą ciała około 3300-4000g, idealne będą ubranka w rozmiarze 56.
  • Dla maluchów z przewidywaną masą ciała powyżej 4000g, zdecydowanie pakujemy rozmiar 62.

 

A CO W TAKIM RAZIE NA WYJŚCIE?

Wszystko tylko nie kombinezon! Nie widziałam jeszcze rodziców noworodka wychodzącego ze szpitala, którzy potrafili poprawnie zapiąć malucha w foteliku samochodowym, jeśli dziecko było ubrane w kombinezon. Zresztą ja też nie potrafię. Kombinezony są luźne, dziecko lubi mieć nóżki przygięte do brzuszka tak, jak było ułożone w macicy. W efekcie, 30 sekund po włożeniu nóg w nogawki, lądują one w kroku kombinezonu i nie ma wtedy możliwości PRAWIDŁOWEGO dociągnięcia pasów. A umówmy się – pasy mają być gwarancją bezpieczeństwa Waszego dziecka w aucie, a nie jedynie ozdobą.

 

Przykładowe komplety dla noworodka na wyjście ze szpitala w zależności od pory roku:

JESIEŃ: body na długi rękaw, grubsze spodnie, grube skarpety, bawełniana czapka, bluza z kapturem (tzw. miś) + kocyk do fotelika

ZIMA: body na krótki rękaw, rajstopy, grubsze spodnie, bluzka na długi rękaw, ciepłe skarpety, bluza z kapturem (tzw. miś), grubsza czapka + śpiworek do fotelika

Ubranko na wyjście ze szpitala: noworodek – jesień, zima

 

WIOSNA: body na długi rękaw, grubsze spodnie, grube skarpety, bawełniana czapka, bluza z kapturem (tzw. miś) + kocyk do fotelika

LATO: body na długi rękaw (powyżej 25 stopni na krótki rękaw), legginsy, skarpetki  fotelik wraz z dedykowanym kocykiem lub śpiworkiem (do przywiezienia przez tatę)

Ubranko na wyjście ze szpitala: noworodek – wiosna, lato

Bobas spakowany. Prawie, bo w co to wszystko włożyć? Brać osobną torbę? Nie, to się raczej nie sprawdzi. Im mniej toreb, torebeczek i torebuń, tym łatwiej. 😃

Świetnie sprawdzą woreczki strunowe (np. te z IKEI). Wiem, że są plastikowe i może nie do końca eko, ale są wielorazowego użytku, więc nie spisywałabym ich na straty. Do jednego woreczka najlepiej włożyć jeden komplet ubrań, a już totalnie genialne organizacyjnie byłoby opisanie, co jest w środku, czyli np. „body na długi rękaw i skarpetki, rozmiar 56”, „pajacyk i skarpetki, rozmiar 62”, „pierwsze ubranko po porodzie”. To naprawdę będzie znacznym ułatwieniem, zwłaszcza jeśli świeżo upieczona mama nie będzie czuła się na siłach by sama poszukać ubranka i będzie musiała to zrobić położna. Uff, gotowe.

 

TORBA PORODOWA: MAMA

Tu powinno pójść łatwiej, bo na ogół wiemy, co nam się sprawdza w momencie, gdy jesteśmy parę dni poza domem. Rzeczy podzieliłam na trzy kategorie: dokumenty, do porodu i po porodzie.

 

DOKUMENTY

  • dowód osobisty,
  • NIP zakładu pracy lub swojej działalności,
  • karta ciąży,
  • ostatnie badania krwi (w tym oryginalny wynik grupy krwi, najlepiej gdy wynik jest potwierdzony),
  • ostatnie badania moczu,
  • USG (wszystkie),
  • posiewy (szczególnie GBs),
  • konsultacje (np. okulistyczne, kardiologiczne),
  • oświadczenie o braku zgody na izolację (opcjonalnie, w trakcie pandemii COVID-19, PDF do pobrania za darmo tutaj),
  • karta obserwacji wskaźników skutecznego karmienia (PDF do pobrania za darmo tutaj),
  • plan porodu (nawet jeśli szykujesz się do cięcia cesarskiego, PDF do pobrania za darmo tutaj).

Chyba nie ma co tutaj za wiele wyjaśniać – wymienione dokumenty znacznie ułatwią pracę personelowi szpitala, a także podniosą Wasze bezpieczeństwo. Nie rezygnuj z napisania planu porodu nawet jeśli szykujesz się do cięcia cesarskiego, ponieważ omawia się w nim również kwestię opieki nad noworodkiem, sposobu karmienia, badania, szczepienia itd. – to naprawdę ważny dokument.

Jeśli chodzi o grupę krwi, niestety nie wystarczy tatuaż, nieśmiertelnik czy podyktowanie z pamięci. Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie w razie potrzeby również toczyć krwi na podstawie opaski na ręce czy łańcuszka. Na ten moment procedury wyglądają tak, że wynik musi być podpisany przez dwóch laborantów, a na dobrą sprawę to wyniki powinny być dwa i na tym drugim powinno być napisane „POTWIERDZONY”. I tego wyniku do końca życia pilnujemy jak oka w głowie i nie wyciągamy z torebki, a już na pewno nie w trakcie ciąży. Akceptowany jest również wpis w książeczkę honorowego krwiodawcy.

 

RZECZY DO PORODU

  • rozpinana koszula do porodu (możesz poprosić o szpitalną, ale lojalnie uprzedzam – wysoce prawdopodobne, że będzie „na styk” zasłaniać pośladki 😃),
  • szlafrok,
  • klapki pod prysznic – najtańsze, które można wyrzucić przy wyjściu ze szpitala,
  • skarpetki – zwłaszcza zimą i dla zmarzluchów,
  • gumki i spinki do włosów,
  • duży ręcznik pod prysznic szybkoschnący,
  • lekkie przekąski (cukierki, czekolada, batony energetyczne, lizaki itd.),
  • woda do picia w małej butelce – 3 sztuki (łatwiej pić z małej w różnych pozycjach porodowych niż z 1,5 litrowej)
  • pielucha tetrowa – przyda się do ciepłych okładów na lędźwie lub krocze
  • pomadka ochronna do ust – oddech w porodzie będzie wysuszać usta, warto je zabezpieczyć
  • woda kosmetyczna do twarzy – przyda się do spryskiwania, zwłaszcza latem
  • dysk sensoryczny – jeśli wiesz, że w wybranym przez Ciebie szpitalu jest problem z dostępem do piłek, dysk z powodzeniem Ci je zastąpi, a zajmuje stosunkowo mało miejsca.

Kup najzwyklejsze klapki, które wyrzucisz wychodząc do domu; nie zabieraj domowych kapci. Podłoga jest naprawdę pełna drobnoustrojów, mimo sprzątania. Dysk przyda Ci się również do poruszania się w łóżku, jeśli nie będziesz mogła z jakiegoś powodu wstawać. Włóż go pod pośladki i kręć miednicą w trakcie skurczu! Rzeczy do porodu możesz wrzucić na sam wierzch torby szpitalnej, drobne akcesoria jak pomadka, spinki, przekąski, skarpetki itd. możesz wrzucić do największego woreczka strunowego i podpisać jako „akcesoria porodowe”. Twój partner będzie Cię wychwalać w myślach szukając tej pomadki w takim worku, a nie „tam z prawej strony, koło koszulki w groszki, za szlafrokiem jest taka kosmetyczka w kwiatki i w środkowej przegródce powinna być pomadka.. nie ma? Niemożliwe, poszukaj dobrze, musi być.. naprawdę nie ma? No, poszukaj dobrze! Ale jak to nie ma? A, to wiem, to nie. Zobacz jeszcze w…. czekaj, skurcz, zaraz ci powiem…”. Sala porodowa ma być miejscem narodzin Waszego dziecka, a nie salą rozwodową… 😉

 

RZECZY PO PORODZIE

  • butelka z filtrem, by nie brać ze sobą ogromnych ilości wody, co będzie dodatkowo obciążało Twój bagaż,
  • koszule do karmienia, 3 sztuki – nawet jeśli nie planujesz karmić, to świetnie sprawdzą się do kangurowania malucha, czyli przytulania się z dzieckiem na golaska,
  • szczoteczka i pasta do zębów,
  • szczotka do włosów,
  • żel pod prysznic i szampon w małych pojemnikach,
  • krem do twarzy,
  • kuchenny ręcznik papierowy, 1 sztuka – przyda się do wycierania ewentualnej rany krocza lub po cięciu cesarskim,
  • majtki poporodowe z siatki, 6 sztuk – są maleńkie, zajmują niewiele miejsca, warto mieć więcej niż gdyby miało zabraknąć, koniecznie z siatki, bo są oddychające i można je przeprać w razie potrzeby,
  • podkłady poporodowe, 5-6 sztuk – w wielu szpitalach dostaniesz szpitalny podkład, ale niestety jeszcze nie wszędzie,
  • lanolina do pielęgnacji brodawek – nie musisz jej brać, jeśli nie planujesz karmić ani odciągać pokarmu dla dziecka,
  • biustonosz do karmienia, 2 sztuki – dobrany przez profesjonalną brafitterkę, niestety te z H&M Dział „Mama” czy Lidla, które są obecnie najbardziej popularne, mają bardzo ograniczoną rozmiarówkę, co notorycznie przyczynia się do powstawania zastojów i zapalenia piersi; nie daj się nabrać, że nosisz 75B 😉
  • glukometr, jeśli masz cukrzycę – najbardziej miarodajne są pomiary wykonywane zawsze na tym samym sprzęcie,
  • swoje leki, jeśli jakieś przyjmujesz – zwłaszcza jeśli są to jakieś leki specjalistyczne (często zanim oddziałowej uda się je sprowadzić, to Ty już pójdziesz do domu)
  • ulubione przekąski – jeśli urodzisz w nocy, to oczekiwanie na śniadanie może okazać się torturą 😉
  • sztućce i kubek – większość szpitali chce by pacjenci mieli swoje,
  • ładowarkę do telefonu i powerbank,
  • ubranie na wyjście (rozmiarowo mniej więcej z połowy ciąży) i luźne buty.

Nie używaj do rany krocza czy po cięciu tego samego ręcznika, co do reszty ciała. By mieć pewność, że zawsze wycierasz się świeżym ręcznikiem, weź ze sobą papierowy. Po porodzie czasem mogą pojawiać się obrzęki nóg – zadbaj o ruch, częstą zmianę pozycji i jedź do szpitala w luźnych butach, bo wracając do domu możesz mieć problem z włożeniem stóp do zbyt dopasowanych butów.

Do szpitala jedziesz na 2-3 dni, weź tylko najpotrzebniejsze rzeczy i takie, które łatwo zdezynfekować lub wyprać w wysokiej temperaturze. Im mniej będziesz miała rzeczy, tym łatwiej będzie Ci się odnaleźć w torbie. Możesz wziąć dodatkowo 1-2 worki na brudne rzeczy do prania, żeby nie mieszały się z czystymi. Zwłaszcza te, które „oberwały” zawartością pieluszki. Pamiętaj, że w razie potrzeby nie ma problemu, by ktoś podrzucił Ci brakujące rzeczy.

Miłego pakowania! 😃

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here